aaa4 |
|
|
|
Dołączył: 30 Maj 2017 |
Posty: 4 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
|
|
|
|
Jednak ona byla szczera, opowiedziala mu o rekinie pod wplywem impulsu, byla wrazliwa, pomocna, chciala zobaczyc jego oczy, aby mu je opisac. A on, myslac tylko o porazajacym wrazeniu, jakie chcial na niej zrobic, unicestwial kazdy odruch serca, przedstawiajac siebie jako przenikliwego i cynicznego mysliciela. Naprawde zle sobie poczynasz, Karolu, pomyslal. Przez te wszystkie urojenia nie potrafisz juz nawet ocenic, czy zostala ci szczypta rozumu.A co powiedziec o tym sposobie chodzenia po ulicy, tuz obok ludzi, zeby ich wystraszyc, zeby chwycic ich w szpony swojej zalosnej wladzy, albo o tym podchodzeniu do nich przy czerwonym swietle, z biala laska, i pytaniu: "Moze pomoc panu przejsc przez jezdnie?", oczywiscie po to, zeby wprawic ich w zaklopotanie i wykorzystac swoj status nietykalnego? Biedni ludzie nie maja odwagi zareagowac, stoja przy krawezniku jak placzace kamienie. Zemsta to wszystko, czego pragniesz, Karolu, pomyslal. Jestes zwyczajnym gnojkiem i wielkim lajdakiem. A ta kobieta, Krolowa Matylda, jest prawdziwa i szczera. Powiedziala ci nawet, ze jestes przystojny. To ty, chociaz cie to troche ucieszylo, nie potrafiles okazac, co czujesz, ani podziekowac za te slowa.
Karol wysunal do przodu zlozona laske, zatrzymujac sie przy krawezniku. |
|